Początek lipca to przeplatana projektami gonitwa z post produkcją! Przed głównym urlopem który rysuje się na sierpień, musimy oddać wszystkie 12 zleceń z czerwca i 8 projektów z lipca! Takie spiętrzenie wymaga pracy wieczorami, po nocach, no i właściwie w każdej wolnej chwili robimy retusze! (..prawie każdej, przecież treningi jiu jitsu same się nie zrobią!! ale te robimy o 06:30 rano ;D)
Jako że w czerwcu było sporo słońca namawialiśmy naszych klientów do zdjęć na zewnątrz. Lubimy plenerowe sesje, mimo że te trochę dają w kość w przekraczającej 30 stopni temperaturze! Trudy wynagradzają przestrzenne kadry, soczyste letnie kolory i fajne zastane światło charakterystyczne dla tej pory roku. Poniżej parę przykładów, nie tylko plenerowych z ostatnich realizacji.